Przywieźć punkty z Różycy.

W najbliższą niedzielę o godzinie 17:00 LZS Justynów rozpocznie swój pierwszy mecz wyjazdowy w klasie okręgowej. Przeciwnikiem naszych piłkarzy będzie zespół LKS Różyca. Ze wszystkich drużyn grających w lidze jest to jeden z bardziej znanych nam zespołów. LZS rywalizował z teamem z podkoluszkowskiej miejscowości i w klasie okręgowej i A klasie. Ostatni mecz pomiędzy drużynami został rozegrany jesienią 2019 roku gdy trenerem justynowian był Jakub Sapiński. Niestety przegraliśmy to spotkanie, wyraźnie 6:1. Rewanżu nie było, bo rozgrywki zostały wstrzymane z powodu pandemii Covid 19. Różyca awansowała do okręgówki po rozegraniu meczów w rundzie jesiennej, a LZS Justynów jeszcze dwa sezony „męczył” się w A klasie. Od 2020 roku LZS Różyca gra w klasie okręgowej i radzi sobie bardzo dobrze. W każdym sezonie plasowała się w czołówce ligi. Nie ma się co dziwić skoro w drużynie prowadzonej przez Kornela Błażejewskiego grają lub grali piłkarze mający w swym dorobku sezony spędzone w ekstraklasie lub I lidze. Nazwiska Łabędzki, Grzelak, Zasada czy Golański mówią same za siebie. Po dwóch sezonach grania w łódzkiej okręgówce Różyca podobnie jak inne drużyny z powiatu łódzkiego wschodniego została przesunięta do piotrkowskiej delegatury. W debiucie w Moszczenicy miejscowy Włókniarz zaaplikował naszemu najbliższemu przeciwnikowi 6 goli i w pełni zasłużenie odprawił Różycę do domu bez punktów. Na bramki Włókniarza, Różyca odpowiedziała 4 golami, które zdobyli Kuprianov 2, Karpicki i Danecki. Na pewno wynik z Moszczenicy sprawił, że w najbliższej kolejce gracze LKS będą chcieli przed własną publicznością pokazać, że był to wypadek przy pracy. Co na to nasz zespół? Po udanej inauguracji ligi i zdobyciu 3 oczek w spotkaniu z Concordią Piotrków Trybunalski piłkarze trenera Buchowicza jadą na najbliższy mecz w dobrych humorach i bez zbędnego ciśnienia. Każda zdobycz punktowa w niedzielnym meczu będzie dla LZS-u dobrym wynikiem. A gdyby się udało wywieść zwycięstwo to będzie celująco. Nie ma co się oszukiwać, to rywale są faworytem ale w futbolu mecze rozgrywa się na boisku, a nie na papierze. Może przeprowadzone latem transfery do klubu z Różycy nie zdążyły zgrać się zresztą zespołu. W końcu zastąpić najlepszego strzelca z ubiegłego sezonu – Huberta Mikołajczyka nie będzie tak łatwo. W tym można upatrywać szansę dla naszych piłkarzy. W Justynowie trzon zespołu został utrzymany, a letnie transfery tylko wzmocniły kadrę i przez to trener Buchowicz ma ból głowy kogo odesłać na trybuny i kogo posadzić na ławce rezerwowych. Pewnie inni trenerzy zazdroszczą nam takich kłopotów. Początek ligi jest bardzo ważny bo udane wejście w rozgrywki może dodać dodatkowej motywacji i pchnąć drużynę do kolejnych zwycięstw. A gra z zebranym pokaźnym dorobkiem punktowym daje piłkarzom spokój i pewność na boisku. Tak więc jest o co grać w niedzielę w Różycy. Początek meczu o godzinie 17:00. Wierzymy, że nasi kibice nie zawiodą i podobnie jak to miało miejsce w Justynowie dziarsko będą zachęcać swoich piłkarzy do walki. A oni odwzajemnią się piękną grą i zwycięstwem. Oby!!! M.P.