CHODZIĆ Z KIJKAMI CZY NIE CHODZIĆ ? OTO JEST PYTANIE.
Przeczytaj, jak dopowiedział na powyższe pytanie jeden z Kijkarzy Pan Jerzy Rębecki a potem sam sobie zadaj pytanie:
Czy trzeba mieć jakąkolwiek motywację aby wykonać zadanie, ćwiczenie? Już samo pozytywne nastawienie na jedną możliwą odpowiedź może prowadzić do odnalezienia wielu rozwiązań i koncepcji. Wewnętrzne nastawienie na „TAK” jest motorem napędowym naszego działania, który popycha do zrobienia pierwszego kroku. Kiedy wyzbędziemy się strachu i obaw związanych z lękami i frustracją, że to się nie uda, że nie mam czasu, że jestem zmęczony – pojawia się w naszej głowie PLAN! Na początku jest to tylko szkic, coś prostego, coś łatwego cos co można właściwie zrobić nawet teraz. Wyglądam zatem przez okno i dostrzegam, że w okolicy jest park, niedaleko siłownia, dwa przystanki autobusem dalej jest basen, a w piwnicy to stoi rower! Okazuje się , że możliwych rozwiązań, jeśli chodzi o aktywność fizyczną jest sporo. Jest ich na tyle dużo, że znajdujemy nawet wytłumaczenie żeby jednak nie robić nic, bo przecież nawet nie wiem co chcę robić i jak się ruszać. To jest za trudne, jestem już za stary i nie dam rady. Ufff! Wracam zatem na kanapę, włączam telewizor, oglądam kanał sportowy i wspominam, jak to kiedyś cały dzień na boisku spędzałem.
Było jednak jeszcze cos co nie dawało mi spokoju. Kiedy wracałem ostatnio z pracy i przechodziłem przez park, zobaczyłem ludzi, którzy chodzili po parku z kijami i wyglądali na zadowolonych i uśmiechniętych. O co chodzi z tymi kijami? Że co to niby daje?
Sprawdzę w internecie. Wpisuje w wyszukiwarkę „kijki” i wyskakuje „NORDIC WALKING”. Czytam ...aspekty zdrowotne i korzyści wynikające z prawidłowej techniki Nordic Walking:
Sporo tego, myślę, coś w tym musi być. Postanowiłem samemu spróbować.
Powiedziałem sobie : ZROBIĘ TO!
Znalazłem instruktora i grupę. Tak po prostu. Na początku niepewnie jakbym uczył się od nowa chodzić, potem już naturalnie. Kije przestały przeszkadzać – wręcz przeciwnie, pomagały mi. Sylwetka zaczęła się prostować, stawałem się coraz bardziej pewny siebie i tego co robię. Krok był coraz dłuższy, szedłem coraz dalej, dłużej i szybciej. Godzina mijała bardzo szybko i nie byłem już taki zmęczony jak na początku. Ustabilizowało się ciśnienie krwi, trochę spadla waga ciała i poprawił się zarys sylwetki.
Byłem zdumiony faktem, że prosta aktywność ruchowa jak NORDIC WALKING może mieć tak dobry wpływ na ciało i samopoczucie. Przestałem narzekać, zacząłem szukać odpowiedzi w każdym problemie, który stawał się tylko kolejnym życiowym wyzwaniem. Zobaczyłem na nowo przyrodę wokół mnie, zacząłem dostrzegać ludzi i rozmawiać z nimi w parku podczas wspólnego marszu. Potem spostrzegłem, że RAZEM możemy dojść do celu, jakim jest zdrowe życie.
NORDIC WALKING jest naprawdę prostą i wesołą aktywnością ruchową a motywacji do uprawiania tego rodzaju aktywności jest tyle ile ludzi zajmuje się NW w czasie wolnym. Istotną rzeczą w NORDIC WALKING jest to, że w codziennym treningu nie ma rywalizacji. Może to robić naprawdę każdy bez względu na wiek i tempo marszu. Innym cennym aspektem NW jest pogłębianie relacji społecznych. Tworzy się coraz więcej grup, zaczynają chodzić sąsiedzi, osoby samotne. Ludzie zaczynają ze sobą rozmawiać o życiu, o motywacji, o sukcesach czy problemach. NW integruje rodzinę i jest niedrogim sposobem na spędzanie czasu wolnego przez cały rok. Tym bardziej, że nie wymaga od ćwiczącego dużego wysiłku, co może być zachętą dla dzieci, które niechętnie robią to, co każą im rodzice, tylko wyraźnie ich naśladują. Co mogę jescse zatem zrobić? Mogę wyłączyć telewizor i pójść na spacer.
Z kijkami oczywiście!
Wtorek godz. 19.00
(OSP w Justynowie ul. Główna 74)
Czwartek godz. 19.00
(OSP w Justynowie ul. Główna 74)
Sobota godz. 11.00
(w Janówce ul. Bedońska przy lesie)