Kolejna przeszkoda pokonana.

2024-05-20
Michał
Piłka nożna
516
W sobotę do Justynowa zawitał zespół MGKS Drzewica. To niewygodny rywal, który potrafi sprawić niejedną niespodziankę. Wszyscy dobrze pamiętamy jesienny mecz obu zespołów w Drzewicy, gdy mimo wielkiej przewagi zeszliśmy z boiska pokonani tracąc gola w ostatniej akcji meczu.

Trener Sebastian Madera zmodyfikował lewą stronę boiska. Za Wiktora Wejmana i Adriana Wiśniewskiego zobaczyliśmy Kacpra Ambrozika i Michała Kacprzaka. Wiśnia został przesunięty do ataku, a na pozycję nr „6” wrócił Jakub Kurowski. Mecz rozpoczął się od zdecydowanych ataków gospodarzy. Już w 3 minucie cieszyliśmy się z gola. Długie podanie Alana Zycha opanował Adrian Wiśniewski, który dostrzegł w polu karnym Przemka Wilka. Nasz napastnik strzelił z 12 metra i mogliśmy cieszyć się z pierwszej bramki. W 10 minucie z groźną kontrą wyszli rywale. Hubert Wiktorowicz przebiegł z piłką 50 metrów i gdy składał się do strzału w ostatniej chwili piłkę wybił mu wracający Kamil Gumel. Ofiarna interwencja naszego kapitana była o tyle kluczowa, że przed napastnikiem gości znajdował się tylko Jędrzej Simiński. W 16 minucie LZS wyszedł na dwubramkowe prowadzenie. Piłka trafiła do będącego na linii pola karnego Adriana Wiśniewskiego, który nie zastanawiał się długo i z półwoleja skierował ją do siatki. Łukasz Tąder nie miał nic do powiedzenia. Po tym golu do głosu zaczęli dochodzić goście. Budowali mozolnie swoje akcje, szanując piłkę. Justynów nastawił się na grę z kontry. W 22 minucie powinno być 3:0. Przemek Wilk przejął piłkę niedokładnie wybitą przez bramkarza i zagrał do będącego na czystej pozycji Michała Kacprzaka. Nasz młody pomocnik zamiast do bramki kopnął futbolówkę w boczną siatkę i musieliśmy odejść się smakiem. W 28 minucie goście dopięli swego. Do dośrodkowania z lewej strony najwyżej w polu karnym wyskoczył Hubert Wiktorowicz i głową wpakował piłkę do siatki. Kontaktowy gol ożywił grę ale oba zespoły nie stworzyły sobie bramkowych sytuacji w tej części meczu.

Na drugą połowę trener Madera wprowadził Wiktora Wejmana i Maćka Kopę. I ta dwójka miała istotny wpływ na akcję w 48 minucie. Wejman wywalczył piłkę, która znalazła się pod nogami Kopy. Nasz pomocnik dośrodkował wprost do Eryka Dybisiaka. Będący na 10 metrze Eryk z powietrza kopnął piłkę silnie i precyzyjnie na bramkę Tądera, który musiał po chwili wyciągnąć ją z siatki. W 52 minucie gości uratował obrońca wybijając piłkę lecącą do bramki po strzale Wilka. Kolejna akcja rozgrywającego doskonały mecz Wiśniewskiego niecelnym strzałem finalizuje Kurowski. W 62 minucie nieoczekiwanie goście strzelili kontaktowego gola. Błąd w szeregach naszej obrony wykorzystał Rafał Ruta, który płaskim strzałem z 14 metra nie dał szans Simińskiemu. Zrobiło się nerwowo. Na szczęście nasza defensywa zwarła swoje szeregi i nie dopuściła rywali pod nasze pole karne. Justynów nie cofnął się by bronić jednobramkowego prowadzenie. Po minucie strzał Gumela z wolnego na poprzeczkę zbija Tąder. W 78 minucie na kolejną szarże w polu karnym zdecydował się Wiśniewski i gdy wydawało się, że jest po akcji bramkarz Drzewicy sfaulował naszego napastnika. Do piłki ustawionej na 11 metrze podszedł Michał Biernacki i pewnym strzałem pokonał Tądera. Czwarta bramka ostudziła zapał rywali. Justynów mógł podwyższyć wynik. W 84 minucie zakotłowało się pod bramką rywali po dwóch rzutach rożnych. Niestety brakło szczęścia i precyzji. W doliczonym czasie gry ostatnią szansę na bramkę miał Eryk Drybisiak. Niestety na drodze jego strzału stanął … Grzegorz Kopeć i z gole nic nie wyszło.

LZS Justynów odniósł kolejne zwycięstwo. Do końca ligi pozostało 5 meczów i 15 punktów do zdobycia. W najbliższą niedzielę pojedziemy do Przedborza by rozprawić się z Pilicą. Udany rewanż za porażkę z jesieni – mile widziany!!!

LZS Justynów – MGKS Drzewica 4:2 (2:1).

Bramki: Wilk 3’, Wiśnewski 16’, Dybisiak 48’, Biernacki 79’ – dla LZS Justynów, Wiktorowicz 28’, Ruta 68’ – dla MGKS Drzewica.

LZS Justynów: Simiński – Zych, Turek, Stępniak (85’ Gumiński), Ambrozik (46’ Wejman), Dybisiak, Kurowski (73’ Biernacki), Gumel (73’ Doliwa), Kacprzak (46’ Kopa), Wilk (77’ Bergiel), Wiśniewski (83’ Kopeć).

MGKS Drzewica: Tąder – Wasilewski (26’ Listkiewicz), Woźniak, Yakchymchuk (85’ Kucharczyk), Kuc (89’ Sieński), Sarwa, Nowak (60’ Baranowski), Matuszczak (68’ Róg), Świąder, Wiktorowicz, Ruta.

Widzów: 200

M.P.



Ostatni mecz
Biuletyn
Jeśli chciałbyś otrzymywać informacje na temat naszego klubu, pozostaw maila.