2022-10-27
Piłka nożna
428
W sobotę o godzinie 14:30 drużyna LZS Justynów rozegra mecz mistrzowski z drużyną IKS Inowłódz. Będzie to idealne spotkanie dla naszych piłkarzy na tzw. przełamanie. Od czterech spotkań coś się w drużynie trenera Michała Buchowicza zacięło. Po kiepskich meczach z Gerlachem Drzewica i KKS Koluszki przyszły co prawda niezłe mecze w Moszczenicy i Polonią Gorzędów. Co z tego jak zdobyliśmy tylko jedno oczko po remisie z Włókniarzem. Ostatni mecz długo odbijał się czkawką naszym piłkarzom. Powinni spokojnie ograć Polonię. Szwankowała skuteczność pod bramką rywala, obijaliśmy słupki i poprzeczkę, a sędzia też nie pomógł naszej drużynie nie dyktując przynajmniej dwóch ewidentnych rzutów karnych. A Polonia oddając jeden celny strzał na bramkę Daniela Mazurka wywiozła z Justynowa 3 punkty. I takie mecze się zdarzają. Ale teraz nikt w klubie nie bierze do wiadomości faktu byśmy stracili punkty w spotkaniu z IKS Inowłódz. Rywal jest w tym sezonie „czerwoną latarnią” ligi. Przegrał wszystkie 11 meczów jakie rozegrał, strzelił tylko 8 goli, a stracił 43. Wyniki mówią same za siebie. Inowłódz to w tej chwili główny kandydat do spadku z ligi. W ostatnim meczu przegrał u siebie z Włókniarzem Moszczenica 2:4 choć do przerwy remisował 2:2. Nie wytrzymał jednak naporu rywali w drugich 45 minutach i kolejny raz zszedł z boiska pokonany.
Nasza drużyna cierpi katusze. Wiadomo było, że po bardzo dziwnym okresie przygotowawczym, w którym graliśmy więcej meczów o stawkę niż było treningów, w rundzie będzie musiał przyjść kryzys. Boli to, że mając takie „armaty” jak Przemek Wilk, Mateusz Stąporski, Tomek Niżnikowski czy Jaromir Bergiel od ponad 300 minut nie możemy strzelić gola. Ostatnim była bramka Niżnikowskiego w 45 minucie spotkania w Drzewicy. Czas to jak najszybciej zmienić. Wszak okazji do strzelania bramek nie powinno w sobotę zabraknąć. Nie wolno dać rywalom mieć jakichkolwiek nadziei na to, że w Justynowie są w stanie cokolwiek ugrać. Strzelenie szybkiego gola i poprawka kolejnym to będzie najlepszy plan na ten mecz. To może dać spokój w grze i sprawić, że piłkarze będą się bawić tym meczem.
Do meczowej 18 zapewne wróci Damian Lewosiński i Michał Biernacki. Gracze są zdrowi i palą się do gry. A mecz będzie oglądał nowy Prezes klubu Daniel Zięba, który w zeszłym tygodniu sondował miejsce na zimowe zgrupowanie dla drużyny w słonecznej Bułgarii. Jak to mówią pańskie oko konia tuczy. Obyśmy w sobotę zobaczyli szybkiego ogiera, nie zaś wysłużoną klacz pociągową. Mecz w sobotę rozpocznie się o godzinie 14:30. Kibiców serdecznie zapraszamy na stadion w Justynowie.
M.P.
Nasza drużyna cierpi katusze. Wiadomo było, że po bardzo dziwnym okresie przygotowawczym, w którym graliśmy więcej meczów o stawkę niż było treningów, w rundzie będzie musiał przyjść kryzys. Boli to, że mając takie „armaty” jak Przemek Wilk, Mateusz Stąporski, Tomek Niżnikowski czy Jaromir Bergiel od ponad 300 minut nie możemy strzelić gola. Ostatnim była bramka Niżnikowskiego w 45 minucie spotkania w Drzewicy. Czas to jak najszybciej zmienić. Wszak okazji do strzelania bramek nie powinno w sobotę zabraknąć. Nie wolno dać rywalom mieć jakichkolwiek nadziei na to, że w Justynowie są w stanie cokolwiek ugrać. Strzelenie szybkiego gola i poprawka kolejnym to będzie najlepszy plan na ten mecz. To może dać spokój w grze i sprawić, że piłkarze będą się bawić tym meczem.
Do meczowej 18 zapewne wróci Damian Lewosiński i Michał Biernacki. Gracze są zdrowi i palą się do gry. A mecz będzie oglądał nowy Prezes klubu Daniel Zięba, który w zeszłym tygodniu sondował miejsce na zimowe zgrupowanie dla drużyny w słonecznej Bułgarii. Jak to mówią pańskie oko konia tuczy. Obyśmy w sobotę zobaczyli szybkiego ogiera, nie zaś wysłużoną klacz pociągową. Mecz w sobotę rozpocznie się o godzinie 14:30. Kibiców serdecznie zapraszamy na stadion w Justynowie.
M.P.
