Wysokie zwycięstwo nad niewygodnym rywalem.

2021-10-18
Marcin
Piłka nożna
687
W niedzielne przedpołudnie seniorska drużyna piłkarska LZS Justynów stawiła się do Głowna na mecz o punkty z drużyną miejscowej Iskry. Trener Buchowicz w tym spotkaniu miał do dyspozycji liczniejszą kadrę niż to miało miejsce w Swędowie. Do pierwszego składu wrócił Michał Biernacki i nieobecny ostatnio Mateusz Stąporski. Za pauzującego za czerwoną kartkę Rafała Pankiewicza do środka defensywy wskoczył Wiktor Wejman. Celem drużyny była dominacja w środku pola, długie utrzymywanie się przy piłce i uruchomianie szybkich skrzydłowych by stwarzali bramkowe sytuacje sobie i kolegom wchodzącym w pole karne.

Od początku meczu inicjatywę przejął LZS Justynów. Ataki na bramkę Iskry szły głównie lewą stroną gdzie dużą ochotę do gry wykazywał Mateusz Stąporski. Pierwszy groźny strzał na bramkę Iskry Justynów oddał w 10 minucie, niestety piłka po kopnięciu Kamila Gumela o pół metra minęła lewy słupek. W 12 minucie Justynów cieszył się z pierwszej bramki. Błąd w wyprowadzaniu piłki popełnili głowieńscy obrońcy. Przy futbolówce znalazł się wspomniany Stąporski, który strzałem w długi róg nie dał szans bramkarzowi rywali. Goście poszli za ciosem. W 16 minucie rzut rożny wykonywał Przemek Wilk. Dokładnie bita piłka minęła bramkarza i obrońców. Jarek Bergiel przyjął ją sobie na „podbrzusze” i celnym strzałem z kilku metrów dopełnił formalności. Po kolejnych 2 minutach cieszyliśmy się z trzeciej bramki. Przemek Wilk doskonałym prostopadłym podaniem wypuścił w bój Mateusza Staporskiego, który wymanewrował bramkarza i obrońcę, a potem skierował piłkę do pustej bramki. O to chodziło w przedmeczowych założeniach trenerowi. Szybkie gole całkowiecie zniechęciły rywali do gry. Ich ataki były nieudolne, a pierwszą interwencję nasz bramkarz – Damian Lewosiński zaliczył w 40 minucie. Justynów też nie atakował już tak intensywnie więc na boisku oglądaliśmy piłkarskie szachy i mecz zrobił się nudny. W 35 minucie z dobrej strony pokazał się znów Przemek Wilk, który przy końcowej linii wymanewrował dwóch obrońców rywali i wyłożył piłkę do Jarka Bergiela. Niestety nasz napastnik nie trafił czysto w futbolówkę i ta wpadła łupem bramkarza. W 39 minucie Michał Biernacki o centymetry pomylił się lobując golkipera miejscowych z 35 metra. W 45 minucie gospodarze stanęli przed szansą strzelenia gola kontaktowego, ale po strzale głową napastnika Iskry kunszt pokazał Lewosinski.

Trener Buchowicz w przerwie zganił swoich piłkarzy za przestój i nakazał dalsze atakowanie bramki drużyny z Głowna.Piłkarze LZS-u mieli szukać dalszych goli. Zadanie utrudniało boisko, które mimo, że dobrze utrzymane było bardzo nierówne i pofałdowane. Po zmianie stron Justynów przeważał ale to Iskra w 60 minucie mogła strzelić kontaktowego gola. W sytuacji sam na sam z napastnikiem miejscowych zimną krew znów zachował Lewosinski i wyszedł z tego zdarzenia obronną ręką. W 65 minucie Przemek Wilk zanotował trzecią asystę. Tym razem wypuścił do prostopadłej piłki Przemka Bartosika, który wpadł w pole karne i celnym strzałem pod poprzeczkę pokonał bramkarza Iskry. Niestety po tym golu Justynów spoczął na laurach. Nasi piłkarze oddali pole miejscowym i to się zemściło. W 70 minucie gracz Iskry próbował dośrodkować w pole karne do swoich kolegów. Wrzutka zamieniła się w centro-strzał i piłka ku zaskoczeniu wszystkich wpadła „za kołnierz” wysuniętego Damiana. Trudno zacytować jakie wrażenie zrobiło to na naszym trenerze. Michał Buchowicz kipiał ze złości, że w takim meczu, przy takiej przewadze drużyna dopuściła do straty gola. Stracona bramka podziałała mobilizująco na LZS. W 77 minucie znów Wilk mógł zanotować asystę ale Kacper Zieliński w sytuacji oko w oko z bramkarzem przegrał pojedynek. W 81 minucie zrehabilitował się Dimek, który wyszedł do napastnika Iskry, skrócił kąt i wybronił strzał w sytuacji stuprocentowej. Gdy kibice powoli szykowali się do opuszczenia stadiony Justynów zadał dwa zabójcze uderzenia. W 89 minucie Kacper Zieliński zdobywa piłkę, zagrywa do Wilka. „Król asyst” wykłada „ciasteczko” do Bartosika, który dopełnia formalności. W doliczonym czasie gry Kacper Ambrozik znalazł się z piłką w narożniku pola karnego. Długo się nie zastanawiał, uderzył celnie po długim rogu i ustalił wynik meczu.

Wynik na pewno cieszy, gra Justynowa dalej nie jest perfekcyjna i w spotkaniach z lepszymi drużynami nie można pozwolić sobie na chwile przestojów jakie miewa drużyna trenera Buchowicza. Po meczu w Głownie LZS awansował na trzecią pozycję w tabeli mając mecz mniej od wyprzedzających drużyn. Teraz wszystko w nogach i głowach piłkarzy. Do zakończenia rundy pozostały 4 kolejki. Najbliższy mecz już w najbliższą sobotę z nieobliczalną Kalonką. Będzie to znakomita okazja na zdobycie kolejnych trzech punktów i poprawienie dorobku strzeleckiego.

Iskra Głowno - LZS Justynów 1:6 (0:3).

Bramki dla LZS Justynów: Stąporski 2 (12’ i 18’), Bartosik 2 (65’ i 89’), Bergiel 16’ i Ambrozik 90’.

Skład LZS Justynów: Lewosiński – Kurnatowski, Wejman, Szumicki, Ambrozik, Wilk, Gumel (65’ Zieliński), Kurowski, Biernacki (74’ Kiński), Stąporski (55’ Wachowiec), Bergiel (55’ Bartosik).

Widzów 50 w tym 20 z Justynowa.

M.P.



Ostatni mecz
Biuletyn
Jeśli chciałbyś otrzymywać informacje na temat naszego klubu, pozostaw maila.